Odwieziono mnie ryczką do miejsca nazwanego Valley Flats. To tu właśnie mieszkam wraz z kilkoma studentami ;)
Jest nas 5: Ja (oczywiście na pierwszym miejscu ;p), mój współlokator Matusz z Gliwic, dalej w osobnych pokojach Ferdi - Niemcy, oraz Majid - z Omanu. W mieszkaniu na przeciwko mieszka pierwsza niewiasta Malakh również z Omanu.
Mieszkanie nie jest najgorsze, da się mieszkać ;) Co prawda nie ma ciepłej wody, ale ta "zimna", zimną nazwana być nie może.
W łazience z sufitu spływają sople farby i jakiegoś grzyba xD
Na całe mieszkanie tylko jedna toaleta jest europejska. Druga - "na Małysza" czy coś.
Mateusz przyjechał przede mną i w tym czasie zorganizował moskitierę do łazienki - chwała mu za to, bo niebawem po założeniu jej, nawiedził go malutki pajączek - nazwa robocza "puszek".