Nie dość, że był wężyk obok toalety - chyba do prysznicu okolic podpasowych xD to sama toaleta nie "spuszczała się" a "implodowała"...
Woda byłą nalana prawie po brzegi, a gdy wychodzi się z toalety całość jest zassana i potem od dołu">Nowy kibelek nr 1
Nie dość, że był wężyk obok toalety - chyba do prysznicu okolic podpasowych xD to sama toaleta nie "spuszczała się" a "implodowała"...
Woda byłą nalana prawie po brzegi, a gdy wychodzi się z toalety całość jest zassana i potem od dołu